film dla nie wymagających wysiłku umysłowego. Zero napiecia, wszystko przewidywalne, i kolejny raz stwierdzam ze pani Lopez jest lepszą aktorką niż piosenkarką....
Czyli jak większość komedii romantycznych. Z definicji to tandeta, blichtr, naiwność, ale co z tego skoro my, romantycy, kochamy te numery :)